piątek, 25 stycznia 2013

Leave out all the rest III

Ciesze się, że odważyłem się o to zapytać. To chyba najlepsza decyzja jaką dotychczas podjąłem. A było ich dość sporo. W rzeczywistości bym się nawet nie odważył podejść do jakiejkolwiek osoby. Od razu zsikałbym się w gacie ze strachu; ze strachu przed odrzuceniem. A tak to po prostu to napisałem. Najzwyczajniej w świecie zapytałem się czy nie miałby ochoty popisać. Bez spiny, bez zażenowania, bez poczucia nieśmiałości. Po prostu to zrobiłem. I jestem niesamowicie z tego dumny. Nieśmiały ze mnie chłopak, więc to dla mnie nowe doświadczenie.

Piszemy już ponad tydzień, po kilka godzin dziennie. A nawet parę razy się zdarzyło, że kilkanaście! Normalnie nie kończą się nam tematy do rozmów. On, podobnie jak ja, też interesuje się muzyką i chciałby zostać członkiem jakiegoś zespołu. To niesamowite! Chyba znalazłem swoją bliźniaczą duszę!

Święta minęły nam bez przeszkód. Spokojnie i miło. Było czuć tą świąteczną atmosferę. Pomagałem mamie wszystko przygotować: ciasta, sałatki, przeróżne potrawy na stół wigilijny.Ubieraliśmy razem choinkę. Przysparzało nam to wiele radości. Lubiłem wieszanie lampek i bombek. Zawsze śmialiśmy się, gdy to robiliśmy, a szczególnie w tym roku. Choinka upadła nam kilka razy, przy okazji raz przygniatając mnie. To było bardzo zabawne, zwłaszcza dla mojej mamy. Stłukliśmy duużo bombek, przez co musiałem iść potem do sklepu i kupić nowe. Oczywiście, codziennie opowiadałem Chaz'owi, jak mi minął dzień. Mówił mi, że sam by chciał mieć, tak jak ja, Mieć kochającą mamę i z choć jedną, dbającą o Ciebie osobą spędzić święta. Brakowało mu bliskości, rodziny i przede wszystkim tego wspaniałego uczucia którym jest miłość. Współczułem mu, pokrzywdzony przez los, nie mający nikogo kto by się nim opiekował, ani interesował. Biedny Chaz... Chciałbym go odwiedzić, ale nie znam adresu, ani nazwiska. W sumie niczego. Ale na razie nie potrzebne są mi te informacje. Ważne, że chociaż piszę z najfajniejszą osobą na świecie i to mi wystarcza.

Te święta spędziliśmy tylko we dwójkę. Ja i mama. Chociaż za rok pewnie spędzimy je z jej nowym facetem. Od dłuższego czasu wspominała, że się z nim spotyka. Cały czas ględziła jaki on jest wspaniały i cudowny. Irytowało mnie to. Często znikała na całe popołudnia. Ciekawe z kim je spędzała... Bo na pewno nie ze mną. Ten facet, z tego co pamiętam -nie no, ale jak mógłbym nie pamiętać skoro mama powtarza mi to prawie codziennie- nazywał się Bennington. Tak, Bennigton. Choć nie lubiłem jak mama spędza z nim wolne chwilę to zapewne był to ciekawy człowiek. Chciałbym go poznać. I w dodatku, nawet podobało mi się jego nazwisko. Jak pierwszy raz je usłyszałem, to miałem takie dziwne przeczucie.

Nie widziałem nigdy Chester'a. Nie wiem jak wygląda. Może jest blondynem? Może brunetem? Nie wiem. Nie opowiadał mi, jak wygląda. Z resztą ja mu też nie mówiłem, jak ja wyglądam. Bałem się, że mogę mu się nie spodobać.
Jedyne co Chaz wspominał to to, że spośród jego kilka tatuaży, najbardziej lubi płomienie na jego nadgarstkach. Mówił, że są naprawdę ekstra i je uwielbia. Napisał też, że ma kolczyk. W wardze. Dokładniej wo na jej środku. I że zamierza zrobić sobie tunele w uszach.
Zazdroszczę mu, zapewne ma taki swój styl. Nie często się to zdarza. Zwłaszcza w tych czasach, niewielu chce się wyróżniać.

_________________________________
Wiem, niewiele jest tu akcji. Przepraszam! Ale już w następnym zacznie się rozkręcać ;)
Z góry przepraszam za wszystkie błędy: interpunkcyjne, stylistyczne (choć nw czy to nie to samo co interpunkcyjne xD ) i ortograficzne. Wiem, że jest ich tam sporo ;/ Sorka ^^
Jezuuu... i w poniedziałek do szkoły ;_; Bosh..widzisz, a nie grzmisz xD

9 komentarzy:

  1. A ja mam już ferie!

    Ale wracając do rozdziału: strasznie mi się podoba, te opisy! To Twój duży atut, tylko szkoda, że taki krótki ten rozdział...
    A co do mojego tekstu: Mike'owi wydaje się, że skądś zna Elektrę, ale to tylko złudzenie.

    PS. Czemu tak kombinujesz przy tle? Poprzednie czcionki i ten widok z Lost In The Echo był fajniejszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ci fajnie! ;D
      Dziękuję i postaram się, żeby następne były dłuższe ;3
      Ox, dzięki za info ^.^

      P.S. No nie wiem, wydaje mi się że przydałoby się coś nowego ;//

      Usuń
    2. Dobra, wiem, nie powinnam marudzić, tym bardziej, że moje rozdziały też za jakiś czas staną się krótsze.

      Usuń
  2. Wiem, że cię dobiję, ale ja też mam ferie xD Rozdział świetny. A gdyby się okazało, że tym nowym facetem jest ojciec Chez‘ a o.O
    Zapraszam do siebie: lost-in-your-mistakes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jaja, ja już widzę co się święci i nie mogę doczekać się spotkania chłopaków, błagam zrób to jak najszybciej!
    Aaa, Jaram się! Ten pomysł na opowiadanie jest wręcz genialny! :3 kurde, ten komentarz będzie krótki, bo lecę czytać dalej :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieważne xd myslalam, że mam jeszcze jeden rozdział do nadrobienia, a tu dupa, weź, no błagam Cię, ja chcę następny! BŁAAAAGAM! : d na kolanach nawet!
      i to zdjęcie Mike'a, boskie wręcz.
      zazdroszczę im, że mają tak siebie i piszą sobie całymi dniami i tematy im się nie kończą, normalnie widzę przed oczami, jak siedzą przed tymi komputerami, bałagan wokoło, bo mają wszystko w dupie, byleby ze sobą pisać : d no nic, jeszcze raz błagam o nowy rozdział : d

      Usuń
  4. kurde no, nie spodziewałam się, że może być jeszcze lepiej. po tym pierwszym rozdziale byłam serio pod wrażeniem, ale teraz to już jest masakra! muszę przeczytać ten kolejny, napisz go już, proszę. jedyne, co mi przeszkadza, to to, że rozdział jest zdecydowanie za krótki! przeczytałam dwa od razu i czuję nadal niedosyt. oczywiście, nie chcę Ci narzucać długości rozdziałów, ale miło by było, gdybyś nad tym pomyślała ;p świetnie, że Mike znalazł kogoś takiego, jak on, no i że to geje :3 czuję, że to będzie naprawdę świetna Bennoda i cały czas się zastanawiam, kim jest ten partner mamy Shinody...czekam z niecierpliwością :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezu *.* cudowny rozdział. Świetny pomysł na opowiadanie. Ale czemu tak długo trzeba czekać na next'a? T.T Nie mogę się doczekać. I przy o okazji zapraszam do mnie na http://you-live-only-once-bitch.blogspot.nl
    Pisz szybko next'a, bo nie mogę się doczekać :D
    Pozdrawiam,
    Alice

    OdpowiedzUsuń